Dramatycznie niskie ceny warzyw na rynku
Sezon zbiorów 2025 przyniósł polskiemu rynkowi warzywnemu paradoksalny efekt: wyjątkowo duże plony spotkały się z drastycznym obniżeniem cen. Na rynku hurtowym odnotowano wyraźne spadki cen w porównaniu do roku poprzedniego. W efekcie rolnicy sprzedają część plonów nawet poniżej kosztów ich wytworzenia, podczas gdy konsumenci mogą cieszyć się niskimi cenami w sklepach. Eksperci podkreślają, że obecna sytuacja wynika z nadpodaży warzyw gruntowych przy utrzymujących się niewzruszonych kosztach produkcji. Wielu producentów alarmuje, że obecne stawki skupowe są upokarzająco niskie, co budzi protesty i pytania o źródła kryzysu cenowego.
Trudna sytuacja na rynku warzyw

Minister rolnictwa zaznacza, że negatywne czynniki pogodowe (susze, przymrozki) połączone z nadprodukcją części gatunków w tym roku pogłębiają problemy branży. Rolnicy często nie mają gwarancji cen ani zabezpieczonych umów długoterminowych na sprzedaż plonów, co uniemożliwia im planowanie produkcji. Jednocześnie, jak wynika ze statystyk, w sezonie 2025 rynek zaoferował rolnikom rekordowe ilości warzyw gruntowych (produkcja wzrosła o ok. 6%), co przy ograniczonym popycie spowodowało pogłębiającą się presję cenową.
Gwałtowny wzrost podaży i brak ukierunkowanej kontraktacji odbijają się czkawką polskim producentom: hurtowe ceny najpopularniejszych warzyw są kilkukrotnie niższe niż jeszcze przed rokiem. Na przykład ziemniaki w hurcie kosztują obecnie zaledwie ok. 0,60–0,80 zł za kg (czyli mniej o ok. 30% niż rok temu), a kapustę białą – przy wiosennych notowaniach na poziomie 4–5 zł/kg – jesienią płaci się tylko ok. 0,60 zł/kg. Podobnie papryka przetwórcza schodzi poniżej 1 zł/kg (ok. 0,80 zł/kg), co przy wysokich kosztach zbioru czyni jej uprawę nieopłacalną. Tak dramatycznie niskie stawki skłaniają część gospodarzy do rezygnacji z tradycyjnych upraw lub organizacji samozbiorów, aby chociaż ograniczyć straty.
Wpływ zmian klimatycznych na sytuację na rynku
Ocieplenie klimatu wymusza na rolnikach zmiany w strukturze upraw. Jak podkreśla minister Krajewski, wyższe temperatury i nietypowe zjawiska pogodowe sprawiają, że częściej decydują się oni na rośliny typowe dla cieplejszych stref klimatycznych. Przykładowo, mówi się coraz więcej o uprawie arbuzów w Polsce – gatunku ciepłolubnym, wcześniej nieobecnym na masową skalę.
Ten kierunek niesie jednak swoje wyzwania: przy dużych areałach nowych warzyw sezonowych pojawiają się problemy ze zbytem nadwyżki. Dlatego resort rolnictwa podkreśla potrzebę rozwoju nowoczesnego przechowalnictwa – budowy nowoczesnych magazynów chłodniczych i suszarni, które pozwolą zabezpieczyć plony przed stratami w okresie niższego popytu. Inwestycje w infrastrukturalne zaplecze magazynowe są dziś uznawane za jeden z kluczowych kierunków działań stabilizujących rynek warzyw.
Nowe kierunki produkcji

Część rolników szuka alternatywnych upraw oraz technologii, które mogą zwiększyć opłacalność gospodarstw. Rośliny pastewne i strączkowe (np. groch, łubin, bobik, soja) stają się atrakcyjne nie tylko jako źródło dodatkowego dochodu, ale także do poprawy żyzności gleby. Rząd wspiera te zmiany dopłatami do materiału siewnego – w 2025 r. uruchomiono program dofinansowania nasion wysokiej jakości. Rolnicy mogą uzyskać nawet 420 zł/ha dopłaty na ziemniaki ekologiczne (w przypadku ziemniaków konwencjonalnych – do 350 zł/ha) oraz do 115 zł/ha (138 zł/ha dla odmian ekologicznych) na rośliny strączkowe. Taka zachęta finansowa ma na celu promowanie upraw, które zwiększą odporność systemu gospodarowania i pozwolą gospodarstwom lepiej wykorzystać dostępną ziemię, jednocześnie różnicując źródła dochodów.
Zmowy cenowe na rynku warzyw?
W związku z dużą dysproporcją między cenami skupu a detalicznymi minister Krajewski oficjalnie zaapelował do UOKiK i KOWR o zbadanie podejrzeń o zmowę cenową na rynku warzyw. Resort otrzymuje sygnały, że wiele partii warzyw jest odstawianych po stawkach znacznie niższych niż wynikałoby to z cen spotykanych w handlu detalicznym. Jednak eksperci zwracają uwagę, że tego rodzaju oskarżenia zwykle pojawiają się w sytuacjach nadpodaży i bardzo niskich cen. Według dr. Mariusza Dziwulskiego z Pekao BP, komunikaty o zmowach są w praktyce typowym komentarzem towarzyszącym sezonowym spadkom cen, ale niekoniecznie dowodzą nielegalnych porozumień rynkowych. Wiele wskazuje więc, że główną przyczyną obecnej sytuacji są mechanizmy rynkowe (nadprodukcja, import, siła przetargowa) niż faktyczna, umyślna zmowa cenowa.
Wpływ dominujących sieci handlowych

Na kształt cen na rynku warzyw znacząco oddziałują duże sieci hipermarketów. Krajewski podkreślił, że rynek warzyw i owoców jest w Polsce zdominowany przez kilka największych sieci, które w praktyce narzucają warunki zarówno rolnikom, jak i konsumentom. Szef resortu zauważył, że to właśnie one mają „ogromny wpływ na ceny” – gdy rolnik nie zgadza się na proponowane stawki, sieci często sięgają po importowane towary.
Brak równowagi negocjacyjnej sprawia, iż indywidualny producent jest w praktyce bezbronny wobec siły kupującego. Dane resortu mówią, że ok. 80% obrotu warzywami odbywa się na podstawie umów kontraktacyjnych, co z założenia miało zabezpieczać producentów, lecz w obecnych warunkach nie gwarantuje im uczciwych cen. Eksperci rynku zaznaczają ponadto, że struktura sektora rolniczego (wiele niewielkich gospodarstw) ogranicza siłę przetargową producentów. W rezultacie spadki cen na poziomie hurtowym są głębsze niż na półkach sklepowych – marże pośredników i handlu detalicznego w dużej mierze „pożerają” spadki, które przejściowo bolą przede wszystkim rolników.
Reakcje rynku Unii Europejskiej

W ramach jednolitego rynku UE działania antykryzysowe są ściśle regulowane. Minister przypomina, że unijny system interwencji w sektorze owoców i warzyw nie był zmieniany od 2007 r., więc Polska musi działać ostrożnie, by nie naruszyć przepisów o dopuszczalnej pomocy publicznej. Mimo to nasz kraj stara się wykorzystać dostępne instrumenty: w 2025 r. Polska otrzymała z budżetu UE ok. 14,8 mln euro wsparcia dla producentów owoców i warzyw, a rząd planuje dodatkowo skierować nawet 200 mln zł z budżetu krajowego na pomoc dla ogrodników i warzywników. Ponadto w czerwcu 2025 ruszył nabór wniosków o unijne dofinansowanie dla grup producenckich i organizacji producentów warzyw (w ramach PS WPR 2023–27) – UE może pokryć do 50% kosztów funduszy operacyjnych tych organizacji. Dzięki temu producenci zrzeszeni w OP mogą uzyskać środki na unowocześnienie technologii czy promocję produktów. Wszystkie te kroki mają na celu złagodzenie skutków nadpodaży i przygotowanie rolników do bardziej stabilnego sezonu 2026.
Perspektywy i podsumowanie
Obecne dramatycznie niskie ceny warzyw wymuszają zmiany zarówno w podejściu producentów, jak i konsumentów. W krótszej perspektywie rząd skupia się na interwencjach (kontrole UOKiK, wsparcie dopłatami), a producenci starają się ograniczać koszty i szukać alternatywnych źródeł dochodu. Długofalowo istotna wydaje się szersza integracja rolników – analitycy podkreślają, że grupy producenckie i spółdzielnie mogą znacząco zwiększyć siłę przetargową rolników w starciu z potężnymi sieciami handlowymi. Konieczne jest także lepsze planowanie upraw (np. kontraktacja z odbiorcami, różnicowanie asortymentu) oraz inwestowanie w nowoczesne technologie i infrastrukturę.
Dostępne środki unijne i krajowe (dofinansowania, dotacje) oraz zapowiadane reformy mają pomóc złagodzić skutki kryzysu. Pełne rozładowanie napięć w branży będzie jednak wymagało czasu i wprowadzenia zmian systemowych, tak by przywrócić równowagę na rynku warzywnym.
